We wczorajszej prasie zawrzało. Szantażysta grozi skażeniem produktów w supermarketach i jeśli nie otrzyma ponad 10 mln euro – spełni swoje groźby. Trucizna, której zmierza użyć to substancja silnie toksyczna, która w przypadku połknięcia uszkadza wątrobę, nerki, komórki krwi i szpik kostny, a w efekcie prowadzi do śmierci. Żeby nie pozostać gołosłownym w połowie września szantażysta umieścił kilka skażonych produktów przeznaczonych dla dzieci w jednym ze sklepów, powiadamiając jednocześnie policję. Koncerny handlowe, które stały się obiektem szantażu najprawdopodobniej będą musiały spełnić żądania szaleńca. W takiej sytuacji jak ta bardzo istotna jest nie tylko kwestia renomy firmy, ale przede wszystkim jej odpowiedzialność społeczna.
W tym przypadku problem dotknął koncernów, a więc bardzo dużych firm i można z powodzeniem domniemywać, że firmy te posiadają ubezpieczenie wycofania produktu z rynku tzw. product recall. A przynajmniej powinny. Zatem to Ubezpieczyciel a nie koncern pokryje koszty konsultacji i doradztwa, kampanii informacyjnej a nawet koszty samego okupu i utraty zysku z tytułu spadku sprzedaży.
Analogiczna sytuacja mogłaby być jednak ostatecznym problemem każdego mniejszego przedsiębiorcy. A nawet jego poddostawców, odpowiedzialnych jedynie za produkcję wadliwych elementów produktu, który musi zostać wycofany z rynku. Co w takiej sytuacji zrobi firma? Czy Twoja firma jest przygotowana na podobne zdarzenie? Nie oszukujmy się, nikt nie stoi za rogiem i nie będzie domagał się okupu co drugi dzień od co drugiej firmy, ale wycofanie produktu może być konieczne z dużo bardziej prozaicznych powodów. Jakich?
Plastikowe cząstki znalezione w czekoladowych batonikach, sznurki w pieczywie, brzydka woń chusteczek do demakijażu, zbyt szybko nagrzewające się ładowarki do telefonów, czekolada zawierająca orzeszki ziemne, o których producent nie poinformował na etykiecie produktu, meble z niedostateczną instrukcją montażu i wiele wiele innych.
Żaden, ale to ŻADEN przedsiębiorca nie powinien pozwalać sobie na luksus myślenia o swoich produktach jako o w 100% wolnych od wad.
Nie ma fizycznej możliwości skontrolowania każdego produktu, który wychodzi z firmy i nie będzie, bo firma musiałaby w takim momencie zakończyć działalność. I z tego właśnie względu produkcja seryjna obarczona jest wysokim ryzykiem wycofania produktu z rynku. Na taką ewentualność każdy przedsiębiorca powinien się przygotować.
Wycofanie produktu z rynku wiąże się dla przedsiębiorcy z dużymi kosztami. W przypadku firm, które eksportują swoje towary na cały świat, konieczność wycofania produktu może powodować wręcz gigantyczne straty. W UE funkcjonują dwa systemy szybkiego ostrzegania, w ramach których dokonuje się zgłoszenia o produkcie niebezpiecznym:
- RASFF (Rapid Alert System for Food and Feed) – system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach żywnościowych
- RAPEX (Rapid Alert System) – system szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach nieżywnościowych
Oba systemy pozwalają na błyskawiczne przekazywanie informacji, a tym samym umożliwiają szybkie podjęcie odpowiednich działań, decyzji np. o wycofaniu niebezpiecznego produktu lub zakazie jego importu. Z drugiej strony producent, dystrybutor, dostawca, importer będzie zmuszony reagować szybko, a jeśli sprzedaje swoje produkty w różnych krajach to także globalnie. Wtedy producent nie ma wyjścia – zmuszony przez organ nadzoru MUSI rozpocząć proces wycofania swoich towarów. I tu zaczynają mnożyć się koszty. Jakie?
- koszty związane z samą operacją fizycznego wycofywania wadliwych towarów,
- koszty naprawienia lub ponownego dostarczenia wycofanych towarów,
- koszty wynajęcia dodatkowych magazynów lub siły roboczej,
- koszty testów laboratoryjnych,
- koszty utylizacji partii wycofanych produktów,
- koszty związane z przerwą w działalności,
- koszty przywrócenia poziomu sprzedaży i udziału w rynku,
- koszty marketingu w celu odbudowy wizerunku i zaufania do marki,
- koszty wycofania poniesione przez osoby trzecie,
- koszty obrony sądowej.
W pokryciu wszystkich tych i jeszcze innych kosztów pomoże Tobie właśnie ubezpieczenie wycofania produktu z rynku. Dodatkowo, zawierając polisę w wybranych towarzystwach ubezpieczeniowych, możesz liczyć także na wsparcie konsultantów, którzy pomogą Twojej firmie w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej.
Jakie produkty najczęściej wycofujemy w UE i w Polsce?
Z punktu widzenia grup produktów żywnościowych najczęściej wycofywanych w UE, na pierwszym miejscu znalazły się owoce i warzywa, następnie suplementy i produkty dietetyczne, mięso, płatki śniadaniowe i pieczywo. W 2016 roku Polska zgłosiła 74 produkty – były to głównie orzechy, nasiona oraz owoce i warzywa.
W UE wśród niebezpiecznych produktów nieżywnościowych najliczniejszą grupę stanowiły zabawki dziecięce, pojazdy mechaniczne, ubrania i akcesoria modowe, a także sprzęt elektroniczny. W 2016 roku Polska zgłosiła 51 produktów – były to głównie zabawki.
Dla kogo ubezpieczenie?
Producenci, ale także dostawcy, importerzy lub dystrybutorzy różnych produktów.
Sprawdź też nasze pozostałe ubezpieczenia OC
Znamy się na ubezpieczeniach i możemy Ci pomóc!
Jesteśmy zespołem kompetentnych doradców ubezpieczeniowych.
Mamy ponad 20-letnie doświadczenie na rynku ubezpieczeniowym!
Służymy Wam pomocą i fachową radą.